skip to Main Content
Sesja noworodkowa Rzeszów, Jarosław, Dębica, fotograf dziecięcy

Jak się przygotować do sesji noworodkowej

Młodych rodziców, którzy przychodzą do mojego studia na sesje noworodkowe mogłabym podzielić na dwie grupy – jedni mają do mnie całkowite zaufanie i powierzają mi swoje dziecko od progu, drudzy podchodzą do sesji noworodkowych z wielkimi obawami o bezpieczeństwo i komfort swojego dziecka. Na zaufanie tych drugich muszę zapracować i całkowicie to rozumiem, sama jestem matką, w dodatku bardzo ukierunkowaną na dobro dziecka.

Dlatego szczególną wagę przywiązuję do bezpieczeństwa i komfortu maluszków w trakcie sesji w moim studiu. Układam je jedynie w pozycjach fizjologicznych, naturalnych, nie budzących niczyich wątpliwości – na pleckach, na boczku i na brzuszku. Nie stosuję małych fotelików, w których dzieci są nienaturalnie powykrzywiane, pozycji z główką opartą pionowo na rączkach i “kokonów” ustawionych pionowo. Takich zdjęć u mnie nie zobaczycie, gdyż sama nie odważyłabym się w ten sposób układać swojego własnego dziecka w trakcie sesji. Co równie ważne, nie używam w trakcie sesji z małym dzieckiem lamp błyskowych.

Dzieci podczas sesji są wytulone, wygłaskane, nakarmione, ułożone w wygodnej dla siebie pozycji, jest im przyjemnie i dzięki temu czują się bezpiecznie. I śpią.

Sesja noworodkowa niemowlęca Rzeszów, Dębica, Jarosław

Jak przygotować dziecko do sesji noworodkowej

Muszę przyznać, że szkoląc się u różnych fotografów, czytając podręczniki, słuchając wywiadów, doszłam do wniosku, że wytycznych jest tyle, ilu jest fotografów noworodkowych. Mało tego, jedni zaprzeczają drugim i mam wrażenie, że teorie niektórych dorabiane są trochę na siłę. Jeden każe głodzić dziecko przed sesją, drugi wprost przeciwnie – wymaga aby dziecko przyszło do studia nakarmione. Sprawdziłam i jeden i drugi sposób, i nie widzę większego przełożenia na przebieg ani długość sesji.

Zarówno dziecko jak i rodzice przychodzący do studia mają się czuć komfortowo, dlatego ja sugeruję nie robić niczego na siłę. Zachowujcie się jak w każdy inny dzień, kierując się zdrowym rozsądkiem i intuicją. Kiedy przyjdziecie do studia, rozbierzmy dziecko, ubierzemy je w ubranko sesyjne i nakarmimy (albo dokarmimy), a następnie spróbujemy je uśpić.

Proszę jedynie o niesmarowanie w tym dniu skóry dziecka niczym. Po pierwsze dlatego, że będzie zbyt mocno odbijała światło, po drugie dlatego, że potem trudno jest wyprać delikatne dzianinowe ubranka i kocyki sesyjne z tłustych kremów i maści.

Jak powinni przygotować się rodzice

W ramach każdej sesji noworodkowej wykonuję zdjęcia rodzinne – z rodzicami i rodzeństwem. Dlatego również rodzice powinni być przygotowani do sesji. Mama myje i układa włosy, robi delikatny dzienny makijaż, a jeśli nie ma na to czasu to przynajmniej tuszuje rzęsy. Tato dzień wcześniej odwiedza barbera, lub przynajmniej układa włosy i ogarnia zarost. W zależności od tego jakie zdjęcia bardziej Wam się podobają – ubieracie się na czarno (do zdjęć na czarnym tle) albo w jasne, lub wręcz białe ubrania (jeśli lubicie zdjęcia na jasnym tle).

Kluczową rolę odgrywa jednak nastawienie, bo od niego w największej mierze zależy powodzenie sesji. Powinniście być zrelaksowani, spokojni i uśmiechnięci. Dziecko jak gąbka chłonie Wasz nastrój i jeśli Wy będziecie zdenerwowani, albo się pokłócicie, dziecko będzie niespokojne, a z niespokojnym dzieckiem niewiele uda się zrobić.

W wielu przypadkach wyjazd na sesję to pierwsza “większa” eskapada, nie licząc wycieczki ze szpitala do domu. Nie wszystko da się zaplanować, a na pewno nie da się wszystkiego zaplanować co do minuty. Dlatego jeśli zdarzy się Wam spóźnienie, to proszę, nie przejmujcie się tym. Podejdźcie do tego na luzie. W dni, kiedy mam sesje noworodkowe, niczego innego nie planuję, a więc nawet półgodzinne spóźnienie nie jest dla mnie problemem.

Co zabrać do studia

Dla dziecka:

  • zapas pokarmu w butelce, z której pije na co dzień, jeśli jest karmione mlekiem modyfikowanym
  • smoczek lub dwa, nawet jeśli jeszcze nie używa
  • 5-6 pieluch jednorazowych, w rozmiarze 1
  • chusteczki lub waciki do przemywania pupy
  • osobisty kocyk (będzie potrzebny do okrywania dziecka np. podczas karmienia)
  • szczoteczkę do włosków, jeśli je ma
  • 4 pieluchy tetrowe do wycierania buzi
  • skarpetki

Dla rodziców:

  • strój w kolorze czarnym (jeśli lubicie zdjęcia na czarnym tle)
  • strój w kolorze białym lub kremowym (jeśli lubicie zdjęcia na jasnym tle)
  • zapasowy komplet ubrań na powrót do domu, gdyż zdarzają się “awarie” w trakcie zdjęć z golaskiem
Natalia KielurNatalia Kielur

Natalia Kielur

Po 10 latach pracy na etacie porzuciła ciepłą posadkę w swoim wyuczonym zawodzie (zarządzanie projektami z dziedziny marketing & public relations), aby robić to, co pasjonuje ją najbardziej. Uwiecznia szczęśliwe chwile, ulotne spojrzenia i czułe gesty. Chce zatrzymywać uśmiech i wywoływać go swoimi fotografiami, otaczać się pięknem i tworzyć je. Szczęśliwa żona i matka, nieprawdopodobnie zakochana w swojej czteroletniej córce, miłośniczka podróży i dobrej kuchni.

Back To Top